simple lifestyle

sobota, 8 czerwca 2013

Moja racja nie jest bardziej mojsza niż twojsza!

12:39 Posted by Piski No comments


Staram ukryć swoją niepewność. Jeszcze przepuszczę staruszkę. To będzie dobrze wyglądać. Wchodzę do środka średnio pewnym krokiem, wiem przecież po co tu przyszedłem.Wewnątrz najmniejszy ruch, uff, większa szansa na sukces.
Po lewej komuś coś spadło, jakaś kompletna błahostka. Po prawej dwie dziewczyny plotkują. Gdy przechodzę jedna uśmiecha się do mnie tym uśmiechem, tym zachęcającym. Nie. Nie teraz. Muszę zrobić coś dużo odważniejszego.
Dochodzę i staję. Myślę. Dziesięć minut później ktoś podchodzi, pyta się czy przypadkiem nie potrzebuje pomocy. Zmieszany, zbity z tropu łapie cokolwiek byle nie to. No wyszedłbym na kompletnego kretyna!
Wracam za kolejne 5 minut. Postanowione. Biorę! Szybkim krokiem przemierzam resztę drogi. Tak. Zwycięstwo. Udało się.
Siadam i to robię. Jedna druga ósma strona. Już to widzę, już mogłem przekonać się na własnej skórze.
Trach. Śmiech. Przygarb wstydu, chodzące nozdrza totalnego odrzucenia. Zobaczyli mnie! A było tak blisko. Znaleźli mnie! Przecież ja chciałem tylko na chwilę, na momencik. Co oni sobie teraz o mnie pomyślą...


Tak sobie to właśnie wyobraziłem. Dlatego "50 twarzy Greya" załatwiłem sobie na Kindla. Tak łatwiej. Nikt mi nie będzie zaglądać przez ramię, nikt nie będzie oceniać, prychać pogardą. Bo to przecież zbyt wielka żenada - podobno... w końcu tak naprawdę nikt tego przecież nie przeczytał.

Jeżeli ktoś mi mówi, że ich kompletnie nie ima zdanie innych to osoba taka żyje w jakiejś wyimaginowanej obłudzie. Taki to już czas nastał, w którym to musimy ciągle dbać o względy innych. Społeczeństwa, grupki, jednostki oddziaływają na nas z każdej strony. Tylko ślepy i niewidomy zarazem będzie w stanie przejść obok tego obojętnie. Jest to ważne, prawdziwe i nie da się tego obejść, tyle, że...

... To przecież nie jest złe!

Dzięki intensywnemu spoglądaniu na spoglądanie na mnie, wiem więcej o innych. Zimne kalkulacje: Co się je, a co się pije. Gdzie się chodzi, z kim zadaje.
A co mnie obchodzi gdzie inni robią kupę?!
No właśnie tak naprawdę to Cię to obchodzi!
Wygodniej, łatwiej. Ludzie lubią wygodę. Ja lubię wygodę. A bycie w zgodzie z otoczeniem daje mi ten komfort.

Druga strona medalu jest taka, że można nagle popaść w tak popularne w naszych czasach lenistwo. Ograniczyć się do tego, co robią inni i nagle bah.

Kurwa.
Zgubiłem osobowość.

Nieważne. Dobrze, że chociaż przeczytałem tę zasraną książkę!

(foto: http://www.freedigitalphotos.net)

0 komentarze:

Prześlij komentarz